Szkolenia w plenerze

Planujesz kolejne firmowe szkolenie i widzisz, że Twój zespół przewraca oczami na myśl o kolejnej długiej sesji w takiej samej, jak setki innych sali konferencyjnej? Nie czarujmy się: z takim nastawieniem nawet najlepszy program szkolenia i największe zaangażowanie trenera pójdą na marne. Monotonia i powtarzalność zabija efekty szkoleń. Co zrobić, by wyrwać się ze schematu? Najprostsza recepta to zmiana otoczenia.

Zamiast po raz kolejny organizować sesję z coachem czy szkolenie w tej samej, niewygodnej i nudnej sali konferencyjnej w Twoim biurowcu czy zaprzyjaźnionym centrum szkoleniowym dwie ulice dalej, warto poszerzyć horyzonty. Szczególnie, że szeroko pojęte plenerowe szkolenia to przede wszystkim świetna zabawa. A zabawa, jak doskonale wiemy, jest jednym z najlepszych sposobów na to, by przemycić treści dydaktyczne, czy – mówiąc bardziej biznesowym językiem – osiągnąć zamierzone cele szkoleniowe.

Wiemy już zatem, że plener. A jeśli plener, to gdzie konkretnie i jak? Opcji i pomysłów jest cała gama. A oto kilka sprawdzonych inspiracji.

Survivalowe gry

Zacznijmy od tego, co dziś, gdy chodzi o szkolenia, staje się już powoli normą. Mowa o wyjazdach „pod chmurkę”, których zadaniem jest spocić nieco uczestników – i dosłownie, fizycznie, i psychologicznie. Kilkugodzinna sesja paintballa za miastem to dopiero początek możliwości. Możecie pójść o krok dalej i wybrać się na kilkudniowy survival za miasto. Trenerzy są w stanie wymyślić całą moc różnorodnych zajęć – nakierowanych choćby na usprawnienie komunikacji w zespole, na team building czy też wzmacnianie asertywności.

Gra na orientację, poszukiwanie ukrytego skarbu (np. połączone z geocachingiem, a więc poszukiwaniami z wykorzystaniem nadajnika i odbiorników GPS), wspólne budowanie obozowiska i przygotowywanie posiłków – to tylko kilka przykładowych scenariuszy, które nie tylko pozwolą zupełnie zapomnieć o biurowej atmosferze, ale i zbliżą do siebie uczestników szkolenia. Co zaś najważniejsze – pozwolą im się poznać w zupełnie innym kontekście i nawiązać nić porozumienia. Tak budują się więzi, które zaowocują o wiele sprawniejszą współpracą po powrocie.

Sport: droga do integracji

Sporty zespołowe pozwalają nie tylko rozładować energię, ale i – co najważniejsze – nauczyć się współpracy i wzajemnego zaufania. Z tego powodu firmy – szczególnie te większe – z dużą chęcią organizują różnego rodzaju turnieje i rozgrywki sportowe w plenerze. Można je rozegrać również na plenerowym szkoleniu, które potrwa kilka dni. Jak przekształcić zwykłą rozgrywkę sportową w zabawę, która będzie miała walor team buildingowy? Ot, choćby przełamując typowe podgrupy, które wytworzyły się w zespole.

A zrobić to bardzo prosto – dzieląc ekipę na drużyny tak, by zmusić do interakcji osoby, które na co dzień trzymają się od siebie z daleka. Choć na początku możliwe są tarcia, takie posunięcie może doprowadzić do zupełnie nowego rozdania w komunikacji. Przełożenie na relacje firmowe może być bardzo zaskakujące!

A może LARP?

Poszukując oryginalnych pomysłów na szkolenie, warto wyjść poza schematy i pomyśleć o scenariuszach LARP. To gry, w których uczestnicy wcielają się w jakieś role. Może to być zupełnie prosty pomysł, polegający na odegraniu scenki, udając rozmowę z klientem. Ale zdecydowanie lepiej jest pójść o wiele dalej, w kierunku zaawansowanych, trwających kilka godzin LARP-ów, które wyzwolą w uczestnikach ukrywające się głęboko „pod powierzchnią” pokłady kreatywności i inne niż zazwyczaj zachowania.

By taki event się udał, potrzebny jest – po pierwsze – naprawdę dobrze przemyślany scenariusz i świetna organizacja, a po drugie – miejsce, które samo w sobie zainspiruje. Przykład? Jeśli naszego LARP-a chcemy osadzić w świecie średniowiecznym, czy rzeczywistości wyrwanej prosto z planu serialu „Gra o tron”, wybierzmy miejsce w tym właśnie klimacie historycznym. Są nawet sale konferencyjne, które pozwolą wytworzyć taką atmosferę – choćby Zamek Arcybiskupów Gnieźnieńskich czy Kasztel Rycerski w Uniejowie. Historyczne wnętrza, doskonałe zaplecze noclegowe i gastronomiczne oraz nowoczesne wyposażenie pozwolą zrealizować każdy scenariusz, bez wyjątków.

Inspirujące warsztaty

Równie dobrym pomysłem na plenerowe szkolenie będą wszelkiego typu warsztaty – na przykład artystyczne. Znowu: wyciągamy pracowników ze „strefy komfortu”, stawiając ich w zupełnie nowych sytuacjach. Zabawa na warsztatach rzeźbiarskich, malarskich czy tych z układania orgiami będzie przednia (bez względu na to, czy ktoś jest urodzonym artystą, czy ma przysłowiowe dwie lewe ręce), a emocje, które się wytworzą, będą miały rewelacyjne przełożenie na atmosferę w miejscu pracy.

Szkolenia, które wychodzą poza firmę i standardowe centra konferencyjne się opłacają. Wyjście poza znany kontekst zazwyczaj pozwala wyważyć zupełnie nowe drzwi i zainicjować więzi, które w innych kontekstach by nie powstały. Warto więc, myśląc o kolejnej sesji szkoleniowej, przyjrzeć się różnym ciekawym miejscom na mapie Polski, które – tak jak choćby Uniejów – dają szeroki potencjał dla różnorodnych scenariuszy szkoleniowych. Pewne jest jedno: na takim evencie nudy i monotonii nie będzie.

Leave a comment

Your email address will not be published.


*